JAK SPRAWIĆ DZIECKU FRAJDĘ? 7 SPRAWDZONYCH SPOSOBÓW NA SPĘDZENIE CZASU Z DZIECKIEM


Kochamy nasze dzieci i uwielbiamy sprawiać im radość. Czy nie dlatego odkąd jesteście rodzicami zdecydowanie więcej kupujecie waszym pociechom niż sobie? Nie ma nic przyjemniejszego niż widok rozradowanej buzi malucha, który dostał nową zabawkę. Jednak nie trzeba kupować kolejnego samochodziku czy lalki by sprawić dziecku frajdę. Oto kilka sprawdzonych sposobów:



  1. Wieczór filmowy - a może by tak raz pozwolić dzieciom pójść spać później, zrobić ulubione przekąski, napoje, usiąść wygodnie na kanapie pod kocem i wspólnie obejrzeć film albo nawet kilka filmów. Można urządzić tematyczny maraton np. świąteczny lub włączyć kilka części ulubionego filmu / bajki np. Harry Potter, Shrek itd. Plusy: przytulanki na kanapie, dobre jedzenie, jest też nadzieja, że następnego dnia nie wstaną jak zwykle bladym świtem i pozwolą nam rozkoszować się leniwym porankiem. Minusy: dzieci mimo wszystko mogą wstać bladym świtem, jak to dzieci gdy nie muszą wstawać do szkoły.
  2. Obserwowania spadających gwiazd - ten punkt również wymaga pozwolenia na późniejsze pójście spać. Bierzemy koce, termos z herbatą i wybieramy się na zewnątrz by popatrzeć w niebo. Warto sprawdzić wcześniej, kiedy przypada najbliższa noc spadających gwiazd czy pełnia księżyca. Plusy: dreszczyk przygody, walory edukacyjne, może uda się wypowiedzieć życzenie. Minusy: musimy znaleźć miejsce, z którego widać gwiazdy i trafić na bezchmurną noc.
  3. Rozbijcie namiot - nie ważne gdzie, w ogródku, na balkonie czy w salonie. Ważne by położyć się tam wspólnie spać. Plusy: noc w namiocie, nawet takim domowym ma niesamowity klimat, być może dziecko w takiej scenerii będzie bardziej skore do zwierzeń, otworzy się jeżeli na codzień jest raczej skryte. Minusy: raczej niewygodna pozycja do spania, obolałe ciało drugiego dnia.
  4. Zróbcie wspólnie niespodziankę drugiemu rodzicowi - może to być kupienie kwiatów mamie, posprzątanie mieszkania, czy podarowanie tacie ulubionych słodyczy. Ważne by dziecko od początku było zaangażowane w robienie niespodzianki. Plusy: zadowolony współmałżonek, dzieci uczą się, że miło jest sprawiać radość innym. Minusy: brak.
  5. Ognisko - zamiast ryby z brukselką raz pozwólcie sobie na mniej zdrowy obiad - kiełbasę z ogniska. Nie jest to może bomba witaminowa, raczej bomba kaloryczna, jednak taka własnoręcznie upieczona kiełbaska smakuje jak nic innego. Plusy: nie musimy gotować obiadu, czas na świeżym powietrzu. Minusy: niezdrowy posiłek, trzeba znaleźć miejsce na ognisko.
  6. Mikrowyprawa- nie musicie jechać gdzieś daleko by świetnie się bawić. Idźcie tam gdzie zwykle chodzicie na spacer ale spójrzcie na to miejsce pod innym kontem. Poszukajcie ukrytego świata zwierząt i roślin. Czasem wystarczy ukucnąć, czy podnieść kamień by pokazać dziecku mrówki, pasikoniki, biedronki, robaczki. Poszukajcie ptaków na pobliskich drzewach albo śladów zostawionych przez zwierzęta na bocznych ścieżkach. Jeśli znajdziecie jakieś tropy warto je uwiecznić na zdjęciu, by po powrocie do domu sprawdzić do jakiego zwierzaka należą. Możecie założyć dziennik wypraw, gdzie zapiszecie datę, miejsce, co udało wam się zobaczyć. Na końcu niech dziecko narysuje, co z całej wyprawy najbardziej mu się spodobało - tu rodzice mają 20 minut na wypicie ciepłej kawy i odpoczynek. Plusy: walory edukacyjne, zapoznanie ze światem przyrody, czas na wypicie cieplej kawy po powrocie. Minusy: nie znalazłam.
  7. Skakanie po kałużach/ spacer w deszczu - opcja trochę ekstremalna i dla rodziców o mokrych nerwach. Cały dzień pada, w TV nie ma nic ciekawego, dzieć jęczy, że nuda, że rysować to on nie będzie, klocki beee i w ogóle katastrofa. Nie pozostaje nic innego, jak wyciągnąć z szafy kalosze, peleryny przeciwdeszczowe, kalosze i ruszyć na deszczowy spacer. O ile nie wieje a dzień jest w miarę ciepły, śmiało można wyjść i poskakać po kałużach. Plusy: poziom frajdy level master. Minusy: mokre ubranie, błoto w przedpokoju, ewentualne zaziębienie.

Jak być może zauważyliście, wszystkie te sposoby spędzenia z dzieckiem czasu wymagają jednego: waszego uczestnictwa. To właśnie jest coś, co sprawi dziecku największą frajdę : was poświęcony czas. Może nagniecie kilka domowych reguł, będziecie mniej wyspani czy obolali ale wspomnienia waszej pociechy są za to nagrodą.

Pamiętajcie: to, co dla was jest szarą codzienności, dla waszych dzieci jest ich dzieciństwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz